Mężczyzna postanawia dokonać zemsty na irlandzkich terrorystach odpowiedzialnych za śmierć jego córki. Tak w skrócie wygląda opis tej chińsko – amerykańsko – brytyjskiej co-produkcji . „The foreigner” to jednak coś, co warto zobaczyć dla rozrywki. Mogę spokojnie napisać , iż jest to kawał dobrego kina sensacyjnego, na który spokojnie możecie poświęcić swój czas. Trudno opisywać całą tą historię, by nie zdradzić treści, stąd też nie będę teraz tego robił. Terroryści , zemsta itd . Świetnie zrobiony film, bez niepotrzebnych dłużyzn. Temat jak najbardziej nadal gorący – Irlandia kontra Wielka Brytania. Tutaj zawsze będa zgrzyty, a pokój będzie wisiał na włosku. Pierce Brosnan wcielający się w jedną z głównych ról gra na wysokim poziomie. Jego rola pewnego siebie polityka, to czarny charakter ze swoim osobistym celem. Chłodny, stanowczy, bez skrupułów. Czujemy tego człowieka w każdej sekundzie, widać iż idealnie przypadła aktorowi postać do gustu 🙂 Po drugiej stronie mamy innego aktora, już trochę zapomnianego. Jackie Chan … można napisać , jak nigdy dotąd. Zamiast głupkowatego Chana, znanego swego czasu tylko z komedyjek, dostajemy postać starego człowieka doświadczonego przez los. Oprócz świetnych scen walki, otrzymujemy z jego strony doskonałą rolę dramatyczną, co jest godne polecenia. Ten duet igra ze sobą przez całą historię, a między nimi toczy się wielka polityka. Kto jest zwierzyną, a kto jest myśliwym? Jak myślicie, kto kogo ma na widelcu?
Za „The Foreigner” stoi Martin Campbell , reżyser który ma na swoim koncie takie tytuły jak „GoldenEye” , „Maska Zorro ” czy „Casino Royale„. Od razu widzimy, że ten człowiek wie co chce pokazać widzowi i czego widz oczekuje od niego. Dobrej akcji, szybkiej akcji, ciekawej akcji. Film nie jest robiony na siłę, postaci są bardzo realne i przekonujące. Wszystko w całości utrzymane jest w odpowiednim tempie, co przyciąga naszą uwagę. Nie poczułem tych prawie 2 godzin przed ekranem. Jest to godne polecenia kino sensacyjne na odpowiednim poziomie.